środa, 7 listopada 2012

Laguna

Ostatnio stawiałam na lekkość, ale dzisiaj będzie na bogato. Chcę Wam przedstawić moje najukochańsze dzieciątko, wypracowane, wymuskane i wychuchane. Długo się nim nie nacieszyłam i ciężko mi przyszło rozstanie, ale trafiło w dobre ręce, a właściwie szyje:) (serdecznie pozdrawiam Panią Doktor:))
Jestem na prawdę z siebie zadowolona, że udało mi się dokończyć tak duży projekt. Trochę się nad nim namęczyłam, ale chyba było warto.

Przy okazji chciałam wszystkich serdecznie zaprosić do Lublina na Giełdę Minerałów i Biżuterii "Skarby Ziemi", która odbędzie się w najbliższy weekend ( 10-11 listopada) w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego. Będę tam prezentowała swoje "precjoza", a może przy okazji nabędę nowe kamyczki.





9 komentarzy:

  1. Kawał dobrej roboty :) Fenomenalna ozdoba prostej sukienki lub bluzki. Ale się musiałaś nadziergac :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyśmienity, w kolorach przypominających nam lato, niestety minione!!!! Piękna, subtelna praca.Każda wizyta u Ciebie to przyjemność !!!Pozdrawiam serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudny projekt wykonany jednak po mistrzowsku.Piękny, kolorystyka też mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz powód do dumy. Piękny projekt, doskonałe wykonanie, gratuluję! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny i precyzyjny a zarazem delikatny w swoich barwach - gratuluję wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. witam, witam :) piękny naszyjnik :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo piękny, prosty i efektowny wzór! Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę się otrząsnąć z wrażenia ;-) Od paru miesięcy trochę sobie dziergam i za każdym razem, kiedy widzę taką wspaniałą pracę, podnosi mnie to na duchu, że trud się opłaci i może i ja w końcu takie cudo zaprezentuję światu ;-) Zapraszam do śledzenia moich zmagań z sutaszem na www.ladacosoutache.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń